Hej Kochani
Dziś Wam pokażę moje genialne odkrycie jakimi są cienie OMG MIYO.
Przyznam szczerze,że bardzo długo poszukiwałam idealnego białego cienia który będzie dobrze na pigmentowany a co najważniejsze długo się utrzymywał na powiece i pozostawał w nienaruszonym stanie(wiem ,wiem wymagająca jestem no ale cóż).
To są moje pierwsze dwa cienie i przyznam szczerze,że na pewno nie ostatnie :)
Pewnie gdyby nie to,że akurat skończył mi się biały cień - oraz sam fakt ,że został ogłoszony konkurs na Ambasadorkę Pierre Rene & MIYO-->
TUTAJ to chyba nigdy nie poznałabym Cieni OMG MIYO.
Na początku miałam mieszane uczucia- nie pozorne małe opakowanie w śmiesznie niskiej cenie ,bo kosztują tylko 4.99zł .Jjak wiadomo często w świecie kosmetyków jest tak ,że jaka cena taka jakość produktu , tutaj ku mojemu zaskoczeniu mamy na odwrót-Niska cena rewelacyjna jakość.
Na stronie producenta dostępnych jest 40 kolorów cieni OMG MIYO matowych jak i perłowych, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Po mimo swojego nie wielkiego opakowania cienie są baaardzo wydajne i nie potrzebują użycia bazy pod cienie , bo nawet bez niej są mega trwałe i intensywne , a ja zawsze swoje nowości kosmetyczne muszę testować na różne sposoby np. z bazą,bez bazy, na mokro lub sucho.
Podsumowując Cienie OMG! Miyo;
-Dobrze napigmentowane
-trwałe
-niska cena
-wydajne
-hypoalergiczne
A więc czego chcieć więcej
Minusów póki co nie odkryłam :)
A teraz czas na makijaż który przygotowałam wczoraj do konkursu , a dziś po przeczytaniu po raz enty regulaminu okazało się,że muszę malować się jeszcze raz bo na moim żadnym zdjęciu nie było makijażu z karteczką ... buu